sobota, 10 września 2016

Aelin CD -

-Cóż... To miejsce jest piękne. Pokoje nie zachwycają, ale to nic. Można to poprawić. Teraz mogę ci pomóc. Będzie łatwiej.- posłałam przyjazny uśmiech w stronę Solari.

-Wybacz jeśli pokój cię nie zadowala...- jej głos był odrobinę speszony. 

-Nie, to nic takiego. Na razie przecież wystarczy. Popracujemy jeszcze i będzie tu lepiej... Nie obrazisz się jeśli będę chciała pobyć sama?

-Oczywiście, że nie. Czuj się jak u siebie, teraz to również twój dom.

-Dziękuję.- Uśmiechnęłam się jeszcze raz zanim Solari opuściła pomieszczenie. 

Zostając sama obejrzałam się po pokoju. Było zaniedbane, stara szafa wyglądała jakby miała się za chwilę rozpaść. Stare łóżko nie wyglądało, aby było w dużo lepszym stanie. Pokój był w jasnych kolorach, lekko błękitnych. Drewniane biurko i krzesło wyglądały na stabilne. Silny zapach tego miejsca zmusił mnie do wyjścia na zewnątrz. Podążałam tą samą drogą którą wcześniej szłyśmy z Solari.

Mijając salon, dziedziniec oraz piękny korytarz. Następnie wspinałam się na kamiennych schodach i przelazłam przez dziurę. Ujrzałam piękną polanę. Rozejrzałam się i skierowałam się w stronę lasu. Las zdawał się mnie do siebie coraz bardziej przyciągać. Ruszyłam przed siebie, coraz głębiej wchodząc do lasu. Usłyszałam dźwięk łamanej gałęzi. Gwałtownie się odwróciłam w tamtą stronę. 

Przede mną stał wyluzowany wilk. Piękne czarno-brązowe odcienie futra pięknie połyskiwały w świetle skąpych promieni zachodzącego słońca. W niektórych miejscach jego futro było jaśniejsze. Pod oczami widniały białe wzory.

-Kim jesteś?- spytałam spięta i niezbyt miłym tonem.

(Metis CD??)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz